O wiaderku tummy tub można poczytać tu, na stronie producenta: http://www.tummy-tub.pl/
Ja jestem z niego bardzo zadowolona. Porównania z wanienką nie mam, bo Tosia nigdy w niej nie była kąpana. Gdy oglądałam filmiki i słuchałam instrukcji kąpania niemowlaka w wanience, stwierdziłam, że nie ma szans bym nawet próbowała włożyć Tosię do wanienki.
Kąpanie w wiaderku wydawało mi się łatwiejsze. Co prawda pierwsze kąpiele, gdy Tosia jeszcze nie trzymała samodzielnie główki odbywały się w asyście G, ale bardzo szybko opanowaliśmy kąpiele w pojedynkę.
Plusy wiaderka są takie, że:
- Tosia nie płacze podczas kąpieli - płacze czasem gdy się ją z niego wyjmuje, a ona jeszcze chce się bawić
- brak kolek - ale to nie wiem skąd
- Tosia wsadzana do wiaderka krzyczy z radości
Tosia w drugim tygodniu życia:
Tosia w czwartym miesiącu życia:
moja bratowa też kąpała synka w tym wiaderku, bo w wanience był krzyk i płacz.
OdpowiedzUsuńSporo słyszałam o tym wiaderku samych pozytywów i widzę, że to jednak potwierdzone :)
OdpowiedzUsuńjakoś do mnie takie nowości nie przemawiają, strasznie komicznie to wygląda :D
OdpowiedzUsuńwidać że Tosia zadowolona :) ja kąpałam w wanience ale Młoda kochała i kocha wodę miłością niezmienną ...sporo dobrego słyszałam o tych wiaderkach szczególnie dla dzieci nie lubiących kapieli w wanienkach :)
OdpowiedzUsuńWidziałam te wiaderka na allegro ale jakoś do mnie nie przemawiają :-)) Zastanawiam się czy aby na pewno są od I-wszego tygodnia życia? ... co z dziecka kręgosłupem? przecież nie fizjologiczne jest sadzać dziecko dwutygodniowe a inaczej w tym wiaderku raczej kąpać się nie da...
OdpowiedzUsuńmy Tosię kąpaliśmy od początku w tym wiaderku. Na początku była podtrzymywane przez G i praktycznie nie siedziała. Według lekarza kręgosłup ma zdrowy więc wiaderko szkody jej nie zrobiło :)
Usuńja się bardziej bałam nalania wody do uszek co w przypadku wiaderka jest prawie niemożliwe