28 września 2013 Tosia zaliczyła pierwszy w swym życiu ślub i wesele. Była najmłodszym gościem, miała 5 miesięcy.
Niestety nie była zadowolona, najpierw nie spodobał jej się kościół co postanowiła głośno i wyraźnie zaznaczyć. Sala weselna i muzyka również nie przypadła jej do gustu. Znając Tosię, zaczynałam się obawiać, że nie jest zadowolona bo to nie jej impreza. Coś moje dziecko nie lubi gdy nie jest w centrum uwagi.
A... :) ślub był mojego brata, czyli chrzestnego Tosi.
prawdziwa dama to ona ma być w centrum zainteresowania a nie inni :)
OdpowiedzUsuńmała gwiazda :)
OdpowiedzUsuńSlicznie wygladala!
OdpowiedzUsuńjaka laleczka niezadowolona :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie mała wyglądała :)
OdpowiedzUsuńNo co sie bedzie cieszyc, jak to nie o nia tu biega :)
OdpowiedzUsuńNoo musi pokazywać swój charakterek ;-)) Co tam para młoda, najważniejsza jest Tosia ;-)) hihi ... Przejdzie jej, może za dużo ludzi itd. ;)) Słodziak z niej :))
OdpowiedzUsuńno właśnie musiała być wcentrum zainteresowania :) slicznie wyglądała:)
OdpowiedzUsuńŚlicznotka :)
OdpowiedzUsuń